Parallel Matrix Multiplication in ADA95

I want to share my elaboration about Parallel Matrix Multiplication I have writed (as extra task) by the way Parallel Computations which is one of my subject in Silesian University of Technology in the Computer Science course I attend. The elaboration have been written of course in Polish.

I have sloved this problem very simply in ADA95 programming language, which gives an opportunity to write parallel programs very easly in Pascal-like syntax.

My solution of this problem divides an elementary operations between 1 to N provided processors, distributed with shared memory CRCW PRAM model (Parallel Concurrent Read and Concurrent Write). In particular, you can fire up computing in only one processor. Elaborate discuss about problems with value of memory cells working as an accumulator in adding (+) process. It’s overall only.

Finally, I have compiled the code under GNAT 2011 compiler in GPS 2011 IDE (GNAT Developer Studio). For people interested in ADA95 programming and Parallel Computations I recommend some polish books avaiable for example in Silesian Libraries:

  • Porębski, W. (2003). ADA95 Wprowadzenie do Programowania. Michałowice: Komputerowa Oficyna Wydawnicza „HELP”, Piotr Gomoliński.
  • Czech, Z. (2010). Wprowadzenie do obliczeń równoległych. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
  • Ben-Ari, M. (2009). Podstawy Programowania współbieżnego i rozproszonego (strony 99-133). Warszawa: WNT.

Xin Wang reveals another ways to slove this problem in Scalable Parallel Matrix Multiplication Algorithms with
Application to a Maximum Entropy Problem
publication, but it is only math theory, without implementation.

You can easly write parallel prorgams using MPI library for C++ or Parallel library Java. In general, there are many ways to implement algorythms, but the most important in Parallel Computations is not implementations, but problem decomposition and hardware structure of computing processors which exchanges information with each other.

Have fun!

 

 

Zmiana operatora komórkowego bez straty numeru

Podczas świadczenia usług abonamentowych podejmujemy się analizy konkurencji, bądź dostajemy bodźce od operatorów. Stara oferta może nam jak najbardziej odpowiadać, często konsultanci przed możliwością przedłużenia umowy proponują różnego rodzaju bonusy, czasem traktowanie abonenta to kpina. Zatem najczęściej wtedy jesteśmy szarpani na smyczy i zastanawiamy się nad zmianą dostawcy usług. Od jakiegoś czasu można przejść do innego operatora sieci telefonii komórkowej, nie tracąc przy tym swojego numeru. Ważnym jest przejść do innego operatora, a nie odstąpić od umowy u operatora macierzystego. Miałem okazję przechodzić ten proces, a że jestem pedantem wypytałem o wszystkie szczegóły i sytuacje krytyczne, zatem podzielę się wiedzą, którą zgromadziłem na temat tej materii. Żeby nikomu się nie zdarzyło popełnić idiotycznego błędu. Potencjalne błędy oznaczyłem na czerwono, kroki pogrubiłem, a istotne rzeczy podkreśliłem.

1. Rejestracja numeru telefonu

W momencie, gdy nie jesteśmy użytkownikami abonamentowymi lub tzw. mix, nie jesteśmy automatycznie właścicielami numeru telefonu. Karty pre-paid (na doładowania na czas nieokreślony) nie wiążą klienta w żaden sposób z operatorem – możemy taką kartę wyrzucić w każdej chwili.

Jeżeli jesteśmy użytkownikami abonamentu, bądź mixa, problem mamy z głowy. W przypadku kart pre-paid’owych, możemy za darmo zarejestrować numer telefonu na nasze nazwisko. Robimy to ostrożnie, bowiem właściciel numeru musi mieć zdolność abonamentową u operatora, do którego przejść. Tj. mieć stałe źródło dochodów lub okazać legitymację studencką. Jeżeli nie masz płynności finansowej, najlepiej zarejestrować numer na rodziców.

2. Aktualizacja danych osobowych u swojego operatora

Pierwszym krokiem, jaki powinien wykonać klient (Ty) to aktualizacja danych osobowych u operatora macierzystego (który w tej chwili świadczy Ci usługi). Najczęstszą przyczyną nieaktualnych danych osobowych jest zmiana miejsca zamieszkania, aktualizacja dowodu osobistego, który wygasł, zgubiliśmy, zniszczył się, etc. W każdym z tych przypadków ulega co najmniej numer i seria dowodu osobistego, o czym koniecznie trzeba poinformować swojego operatora przed podjęciem procedury migracji. Jeżeli jesteś święcie przekonany, że nie nastąpiła zmiana danych w dowodzie – i tak pro forma idź je zaktualizować, nic Cię to nie kosztuje, a zaoszczędzisz stresu i utwierdzisz się w przekonaniu, że wszystko będzie ok.

Proces aktualizacji danych trwa do 24 godzin. Zazwyczaj aktualizacja następuje od razu, ale inni operatorzy, którzy mają wgląd do globalnej bazy, zmiany zaobserwują za maksymalnie 24 godziny. Warto mieć na uwadze te opóźnienie, przed podjęciem kolejnego kroku.

3. Podpisanie umowy

Ważnym jest, żeby nie wypowiadać umowy operatorowi macierzystemu! Tracimy wówczas prawo do swojego numeru telefonu. Umowę „wypowiada” nowy operator, a raczej prosi o przepisanie numeru wraz z końcem świadczonych usług. Idziesz zatem do nowego operatora! U nowego operatora otrzymasz dwa dokumenty: umowę abonamentową oraz pełnomocnictwo wobec wykonanie czynności prawnych dotyczących Twojego numeru telefonu, którego jesteś właścicielem. W skrócie: przenosisz wszystkie obowiązki na nowego operatora. To Cię nic nie kosztuje, a nawet możesz otrzymać bonus, o który warto negocjować.

Kolejną istotną rzeczą jest to, że dane wpisane na nowej umowie i pełnomocnictwie muszą zgadzać się z danymi u starego operatora. W przeciwnym wypadku nowy użytkownik nie ma praw do przejęcia numeru, bo de facto nie jest w jego posiadaniu.

Jeżeli umowę u starego operatora masz podpisaną na rodzica/opiekuna, niech ta sama osoba podpiszę umowę u nowego operatora. Analogicznie: w przypadku karty pre-paid, jeżeli nie masz płynności finansowej, bądź nie jesteś studentem, zarejestruj numer na osobę, która spełnia wymagania, a następnie idź z nią do nowego operatora.

Po całym procesie można (nie trzeba) w każdej chwili wykonać cesję umowy – zmianę danych osobowych wobec której jest ona świadczona. Usługa ta jest bezpłatna, ale czasochłonna, na szczęście nas proszą tylko o zapłacenie pierwszej faktury (choć jedna musi być zapłacona „za kadencji” starego abonenta), a następnie o skan dowodu osobistego. Kolejna faktura przyjdzie już na nowego abonenta.

4. Uregulowanie faktur za ostatnie miesiące u starego operatora

Bez bałaganu, bo mogą nagle wyłączyć nam nowy abonament. Oczywista oczywistość.

Mam nadzieję, że przybliżyłem temat osobom, które biorą pod uwagę zmianę operatora, bądź mieli niewystarczającą wiedzę na temat migracji. Leave feedback if u like it.

 

Asus Eee PC 1000H – recenzja

Od dwóch dni jestem posiadaczem netbooka Asus Eee PC 1000H. Intensywnie sprawdzałem jego możliwości i powiem szczerze, że jestem mile zaskoczony. Pomimo tego, że niektórzy jego minimalizm przedstawiają jako minus – ja jestem zadowolony. Z łatwością mieści się do wewnętrznej kieszeni kurtki zimowej, posiada eleganckie etui. Podstawowym minusem jest brak napędu optycznego, ale problem rozwiązuję udostępnieniem DVD z komputera PC jako zasób sieciowy. Rzadko potrzebuję cokolwiek zainstalować, w moim przypadku do transferu najczęściej używam standardowych złącz USB (włącznie z dyskiem twardym peceta) oraz standardowo Internetu, najczęściej ftp.

Design i obudowa.

Cały komputer wygląda przyzwoicie, pomimo tego zdecydowałem się kupić oklejkę na klapę, aby odkleić ją po jakimś czasie i mieć niezarysowaną powierzchnię obudowy. Klapa jest wykonana w „modnym” stylu serii HP, czyli krótko mówiąc – błyszcząca. Minusem są pozostawione odciski palców. Jest zima… palce mniej się pocą, strach pomyśleć, jak będzie wyglądała w lato. Pozostała część obudowy jest matowa, co dla mnie jest wielkim plusem – nie pozostawiamy odcisków palców, na takiej powierzchni mniej widoczne są zarysowania. Autorzy dobrze wkomponowali zawiasy obudowy, tworząc walec zakończony metalowymi kołami z zębatą krawędzią, co mnie się podoba. Denerwująca dla oka jest metalowa obudowa na touchpad, bowiem widoczne są podłużne pasy frezarki. Nie wiem, czy jest to zamierzony efekt – mnie nie przypadł do gustu. Na marginesie: Eee PC ma brzydkie logo 😛

Kontrowersyjny touchpad…

… a raczej pushpad. Na początku miałem wrażenie, że trzeba go naciskać, nie dotykać, ale po 2 dniach używania już się przyzwyczaiłem. W moim poprzednim laptopie fizyka działania tego elementu była nieco inna. Często wymienianym minusem w recenzjach są przyciski w touchpadzie… mocno trzeba je wciskać. Nie, wciska się je łatwo i są bardzo wygodne, pod warunkiem, że przyciskamy je pod kątem 45 stopni w stosunku do klawiatury. Na początku wydawać się, że jest to nietypowe ułożenie ręki, musiałem się przyzwyczaić, ale teraz ciężko mi działać na jakimkolwiek innym touchpadzie – bardzo wygodna pozycja dłoni.

Klawiatura… bardzo mały odskok, nieznacznie mniejsze klawisze niż w standardowym notebooku, duży plus. Dodatkowo znalazło się miejsce na hotkeye (kombinacje w Fn) takie jak: sleep, włącz/wyłącz bluetooth oraz manager zadań. Standardowo brighnes, volume, mute i przełączenie monitora na zewnętrzne złącze karty graficznej (np rzutnik lub zewnętrzny monitor).  I minusy się znajdą, brak osobnych przycisków PgUp/Down oraz Home/End. Zamiast tego ulokowane są na strzałkach, używamy ich z wciśniętym Fn – niewygodne. Klawisz Fn ustawiony jest obok Ctrl po jego prawej stronie – plus. W Fujitsu-Siemens który miałem poprzednio było odwrotnie, często się myliłem.

Praca i entertejment.

Nie można wymagać wiele od procesora 1,6 GHz, 1GB RAM DDR2, ale daje radę. Produkt jest przedstawiony jako notatnik, ale świetnie radzi sobie z jednocześnie odpalonym softem takim jak Office 2007, Photoshop CS3, Google Chrome. Moje ulubione gry (NFS Underground, Diablo 2, GTA 2) działają bez zarzutów, więc pretensji nie mam. W tle działa Windows Blinds oraz Yomd3d.

10 cali, nie za mało?

Do programowania i photoshopa – tak, do przeglądania Internetu, pisania notatek etc. w zupełności wystarczy. Jednak nawet przy najprostszych czynnościach warto minimalistycznie podchodzić do zagospodarowania przestrzeni na ekranie. W tym celu właśnie zainstalowany jest Windows Blinds – skin imitujący Mac OS posiada bardzo niskie belki. Z pomocą przychodzi nam również Google Chrome, który minimalnie wykorzystuje ekran, w przeciwieństwie do FireFox’a. Zaletą Chroma jest to, że posiada ukryty pasek narzędzi oraz zakładki na pasku tytułu.

Bateria.

6600 mAh Li-ion. Przy włączonym trybie Asus Safe Energy i wyłączonym bluetooth bateria faktycznie trzyma 5 godzin. Przy odpaleniu ciężkiego softu, wifi oraz wyłączonym trybie oszczędzania energii bateria utrzymuje netbooka przy życiu przez 3h i 40 min. Bardzo dobry wynik, jeżeli chodzi w ogóle o netbooki. Standardowo na netbooku pracuję 4h i 20 min.

Ważnym jest to, aby dobrze używać baterii, tj. wyjąć ją, gdy netbook podłączony jest do prądu, a stan baterii jest równy 100%. Warto wcześniej  kilka razy (wolno) rozładować do zera i ponownie naładować na max. Obecnie wykonuje taki zabieg włączając stan czuwania na noc podładowując baterię już na następny wieczór. Cykl będę powtarzał tydzień.

Podsumowanie.

Moje zadowolenie to 95%, czyli netbook spełnił moje oczekiwania prawie celująco. Kupiłem go przez Allegro, miałem fart, niska cena, aukcja wystawiona przed diametralnym spadkiem PLN.

  • Wygląd: 4/5
  • Cena: 5/5
  • Wydajność: 4/5
 

Hello world!

Cze??, dzi? nasz?a mnie potrzeba za?ożenia bloga. Czym jest ?w pami?tnik, każdy powinien wiedzie?. Na sam pocz?tek nie mam nic konkretnego do zaproponowania, ale z czasem postaram si? ożywi? ten cichy k?t internetu. Jakimi tematami b?d? zapycha? kolejne rokordy bazy danych? A to już zależy od mojego humoru, inwencji tw?rczej i weny. Zajmiemy si? tematyk? PHP, bazami danych, zachowaniem standard?w, czasem javascriptem… Nie zabraknie r?wnież moich prywatnych wpis?w dotycz?cych mojego (i nie tylko) życia. Na pocz?tek krzykn?: HELLO WORLD! 🙂

< ?php</p>
</p><p>final class HelloWorld<br />
{<br />
private static $_sHelloComment = 'Hello World!';</p>
<p>public static function SayWelcome()<br />
{<br />
return self::$_sHelloComment;<br />
}<br />
}</p>
<p>echo HelloWorld::SayWelcome();</p>
<p>?></p>
<p>